*KOLEJNY DZIEŃ*
Anglia! <3
Trafiliśmy na słoneczną pogodę ;3 Chłopaki właśnie wrócili z treningu <3
Jest 20:34. Ja, Agata, Ania, Ewa, Cathy, Tina, Rihannon, Simone, Jenny i Gabi siedziałyśmy i rozmawiałyśmy. Dziewczyny wiedzą, że muszę odpoczywać -,-
- Jak się czujesz? *.* - przyszedł Marco i mnie pocałował <3
- Tak samo, jak pięć minut temu Kochanie <3 – zaśmiałam się ;D
Tak… Marco ciągle pisał mi sms’y *.* Pytał między innymi, jak się czuję -,- :D
- Wiesz, że się o ciebie martwię? ;*
- No, a może, jakby, troszeczkę przesadzasz? xD <3
- Ani troszkę! ;3 – pocałował mnie.
- No dobrze, już dobrze! ;D
Rozmawialiśmy wszyscy jeszcze trochę ;) Później poszłam do naszego pokoju, bo źle się poczułam… :/
*KOLEJNY DZIEŃ*
Jesteśmy już na stadionie <3 Na razie remis -,- 2:2
;( Strzelił Lewy i Łukasz J
Minuty do końca! :/ Nagle Marco podaje Kubie, Kuba oddaje Marco ,Marco podaje do
Mario i….Jest 20:34. Ja, Agata, Ania, Ewa, Cathy, Tina, Rihannon, Simone, Jenny i Gabi siedziałyśmy i rozmawiałyśmy. Dziewczyny wiedzą, że muszę odpoczywać -,-
- Jak się czujesz? *.* - przyszedł Marco i mnie pocałował <3
- Tak samo, jak pięć minut temu Kochanie <3 – zaśmiałam się ;D
Tak… Marco ciągle pisał mi sms’y *.* Pytał między innymi, jak się czuję -,- :D
- Wiesz, że się o ciebie martwię? ;*
- No, a może, jakby, troszeczkę przesadzasz? xD <3
- Ani troszkę! ;3 – pocałował mnie.
- No dobrze, już dobrze! ;D
Rozmawialiśmy wszyscy jeszcze trochę ;) Później poszłam do naszego pokoju, bo źle się poczułam… :/
*KOLEJNY DZIEŃ*
- GOOOOLLLLL! – krzyknął komentator ;D
- Jeeeessssssssssssttttttttttttt!!!!!!!! ;D HEJA BVB! HEJA BVB! HEJA! HEJA! HEJA BVB!!! – cieszyłyśmy się z dziewczynami <3
- Mecz zakończył się zwycięstwem Borussi Dortmund! – mówił komentator.
W związku z tym , że to koniec wszystkie dziewczyny w tym ja ;D pognałyśmy na boisko do naszych ukochanych <3333 Rzuciłam się Marco na szyję *.*
- Wygraliśmy! <3
- Starałem się zrobić tak, żebyś się nie denerwowała <3 – pocałował mnie *.*
- Kocham cię ;3
Ze stadiony wyszliśmy o 18:17 ;D Wszyscy stwierdziliśmy, że pójdziemy sobie każdy, gdzie indziej, a potem spotkamy się w restauracji <3 Ja zaufałam Marco :D Tak – to on organizuje nasz dzisiejszy wolny czas ;D
- To, gdzie idziemy? ;3 – spytałam, kiedy szliśmy ulicami Londynu trzymając się za ręce <3
- Niespodzianka <3
- Nie lubię niespodzianek! – śmiałam się *.*
- Uwierz mi *.* Ta ci się na pewno spodoba <3
- Wierzę ci ;3
Marco zabrał mnie na London Eye <3 Bojemmm sieem :/ No cóż… Raz się żyje! Najbardziej bałam się o dziecko… Zanim weszliśmy, Marco ustalał coś z tym gościem, co włącza i wyłącza London Eye… Mniejsza o to… Czas wsiąść…
- Proszę – przepuścił mnie.
- Dziękuję ;3
Wsiedliśmy. Wtuliłam się w Marco, ponieważ się bałam ;D Kiedy byliśmy na samym szczycie maszyna się zatrzymała! Jezu! Myślałam, że zawału dostanę!!!
- Marco? Co się dzieje? Nie patrz w dół Karolina! Nie patrz! – powiedziałam ;D
- Nic się nie dzieje kochanie <3 – powiedział z uśmiechem.
- A czemu stoimy w miejscu i nasza „ławeczka” jest na samym szczycie?
Marco uklęknął i otworzył pudełeczko z pierścionkiem <3 OMG! *.* ;3 Wszyscy ludzie patrzyli na nas szczęśliwi <3
-My nie stoimy. My cały czas podążamy przez życie. Czy będziesz chciała towarzyszyć mi w tej niesamowitej podróży? <3
- Tak ;3
Marco założył mi pierścionek na palca <3 Rzuciłam mu się w ramiona <3 Zaczęliśmy się namiętnie całować ;*** „NAJWSPANIALSZY DZIEŃ MOJEGO ŻYCIA!” – pomyślałam <3
Dołączyliśmy do reszty <3
- Marco mi się oświadczył! – pokazałam pierścionek dziewczynom ;D
- Łiiiiii! – skakały ze szczęścia <3
Borussen zorganizowali imprezę na naszą cześć <3 Bawiliśmy się prześwietnie! *.*
---------------------------------------------------
Siemka! <3 Dziś mam wspaniały humor ;) Czemu? Dziś urodziny Marco Reus'a ! <333 *.* ;33 ;** Wszystkiego najlepszego! *.* Tak na marginesie to mam już plan na nowe opowiadanie ;) Będzie całkowicie inne ;D Marco nie będzie sławny! o.O Na razie zdradzę Wam tylko tytuł:
"ALWAYS TOGETHER ANYWAY ♥" Pozdrawiam ;3
PRZECZYTAŁEŚ? SKOMENTUJ! ;)