piątek, 24 maja 2013

ROZDZIAŁ 31 "ŁUKASZU PISZCZEK!"

  Nie wiem, co o tym wszystkim myśleć! Pojechałem do Piszczka. Zrobiłem z buta wjeżdżam do jego domu…
- Łukaszu Piszczek!
- No, co tam?
- Kim jest Karolina Jankowska?!
- Bliźniaczką Emilki…
- No co ty?! A nie łaska była powiedzieć, że Emila ma bliźniaczkę?!
- Czasu nie cofniesz, a po za tym to Emilka nie żyje więc nie ma co się kłócić…
- Ona jest identyczna, jak Emilka… Taka śliczna. Chcę żeby Emilka wróciła! Brakuje mi jej cholernie!!! – popłakałem się.
- Wszystkim nam jej brakuje…
      Postanowiłem wrócić do domu i poznać bliżej Karolinę. Kiedy patrzę na nią widzę moją ukochaną <3 Nie mogę powstrzymać się od łez! Poznając ją, doszedłem do wniosku, że ma niemalże taki sam charakter jak moja Emilka! *.* To niesprawiedliwe… Nie wiem, jak określić to uczucie! Niby czuję, ze się zakochałem, ale czy aby na pewno? Czy może to tylko ze względu na to, że Karolina wygląda tak, jak Emilka? A może to naprawdę to, co łączyło mnie z jej siostrą? Nie! Nawet nie dopuszczam do siebie tej myśli!!! To minie…

                                                     *5 MIESIĘCY PÓŹNIEJ*
Przez ten czas zaprzyjaźniłem się z Karoliną. Jest pełna życia, miła, przyjacielska, choć czasem potrafi zaszaleć i nieźle daje popalić… Cały czas mieszka ze mną w Dortmundzie. Założyła tu własny klub fitness. Jestem z niej dumny. Przyznam, że to uczucie z przed pięciu miesięcy nie wygasło… Im dłużej z nią przebywam tym bardziej jestem przekonany, że czuję coś do niej… Kiedy nie ma jej obok mnie nie potrafię się skupić! Chyba się zakochałem!
                                                      *KAROLINA JANKOWSKA*
Marco nie pozwala mi się od niego wyprowadzić. Dba o mnie. Chyba coś do niego czuję <3 Ale nie mogę się do tego przyznać! Nie potrafiłabym żyć ze świadomością, że zabrałam mojej siostrze chłopaka!
                                                           *MARCO REUS*
Karolina już śpi. Ja próbuję…
                                  
                                                                    ***
- Marco, czy jesteś smutny? – spytała Emilka.
- Nie ukrywam, że tak…
- Nie martw się. Nie jestem zła, że ty i Karolina jesteście dla siebie kimś więcej niż przyjaciółmi – powiedziała z uśmiechem.
- Skąd wiesz? <3
- Korzystaj z życia Marco!
- Emilka! Kocham Cię! <3
- Pamiętaj Słonko… Ostatnia miłość jest pierwszą <3
- Co to znaczy? – dziwiłem się.
- Karolina jest Twoim całym życiem <3
- Ale… ale ja kocham ciebie! – „do Karoliny w sumie też coś czuję…” – myślałem.
- Ze mną być już nie możesz – uśmiechnęła się przyjaźnie – Pamiętaj – nie mam ci za złe tego, że będziesz z Karoliną.
- Będę?
- Będziesz – uśmiechnęła się i zniknęła w białej mgle.
                                                                  ***
- Emilka!!! – zerwałem się.
- Marco – weszła Karolina – miałam koszmar… Emilka mi się śniła!
- Mi też…
- Boję się – w oczach miała łzy.
- Nie bój się. To znaczy, że patrzy na nas z góry *.* - przytuliłem dygoczącą ze strachu Karolinę.

                                              *KAROLINA JANKOWSKA*
W jego ramionach czuję się bezpieczna <3 W moim śnie Emilka namawiała mnie do tego, żebym była z Marco. Mówiła, że będzie przeszczęśliwa patrząc na nas z góry… Na końcu dodała „JESTEM PRZY TOBIE” Wystraszyłam się! Nie wiem, co mam zrobić… Ciekawa jestem jak śniła się Marco.
--------------------------------------------------------------
Sieeem <3 Co tam u Was? Jeśli chcecie podzielcie się swoimi przeżyciami w komentarzach ;3 Ja dziś cały dzień mam tremę i znoszę okropny ból brzucha! :/ Czemu? 

                  FINAŁ ZA 29:25 !!!! <3333 

4 komentarze:

  1. ja chce żeby Emilka wróciła,a ta Karolina niech spada :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Karolina to nie to samo co Emilka. Szkoda że nie żyje, ale trudno.
    Rozdział świetny. Ciekawe czy im się uda.?;D
    Zapraszam do siebie http://dlaciebie1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że Emilki nie ma :<
    Rozdział jednak super! Kocham to <3
    Czekam na kolejny!
    Zapraszam do mnie http://bvbstory.blogspot.com/2013/05/rozdzia-18.html mile widziany komentarz ;>
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Kuuurde, strasznie mi smutno, że nie zyje, Karolina, to nie to samo ;c Ale powiem ci, że się popłakałam, jak ona mu się przyśniła. Dodawaj szybko kolejny, muszę wiedzieć, co będzie dalej. Pozdrawiam, ściskam i zapraszam do siebie:
    http://wygraliciktorzyniezwatpili.blogspot.com/ - 5 rozdział ;D

    OdpowiedzUsuń