niedziela, 26 maja 2013

ROZDZIAŁ 33 "GŁUPIE TO!"

                                                        * 7 MIESIĘCY PÓŹNIEJ*
Ja i Karolina jesteśmy już ze sobą przez siedem miesięcy <3 Pasujemy do siebie *.* Raz jeszcze śniła mi się Emilka mówiąc, że jest ze mnie dumna <3 

                                                  *KAROLINA JANKOWSKA*
       
Kocham Marco <3 On tak mnie rozpieszcza! Dba o mnie i w ogóle jest taki wspaniały!!! <3 Jest moim ideałem <3 Nikogo tak bardzo jeszcze nie kochałam <3
        Dziś 10 maja. Tak – za 21 dni urodziny Marcusia <333 Reus jest już na treningu <3 Ja mam dziś wolne. Krzątałam się po domu sprzątając -,- Dwójka bałaganiarzy w domu to opłakane skutki :D Nagle do drzwi ktoś zapukał. Zeszłam na dół, aby otworzyć drzwi.
- Karolina?! – odezwała się moja przyjaciółka <3
- Gabi?!
- Co ty tu robisz?!
- Mieszkam!
- Ale… Tu przecież Emilka mieszka!
- TY NIC NIE WIESZ?! – zdziwiłam się.
- A co mam wiedzieć?
- Emilka nie żyje…
- Że co?!
- Przykro mi… Miała wypadek rok temu –powiedziałam smutna.
- No, a ty co tu robisz?
- Mieszkam ze swoim chłopakiem…
- Marco to chłopak Emilki!
- Gabi! Mi też trudno było się z tym pogodzić, ale Emilka nie żyje!
- Przytul mnie – popłakała się.
   Przytuliłam ja. Gabrysia jest moją przyjaciółką. Siedziałyśmy w salonie pijąc herbatę. Opowiedziałam jej wszystko.
- Ukazała wam się we śnie?! – zdziwiła się.
- Tak…
- Przepraszam, że tak na ciebie naskoczyłam ;* - przytuliła mnie.
- Nie szkodzi <3 Jest już dobrze?
- Nie za bardzo…
- Mam pomysł! Chodźmy na Idunę! – zaproponowałam.
- I… co? – ona nie wie co to Iduna?! LOL -,-
- To stadion Borussi Dortmund – wyjaśniłam.
- Sorki, ale nie interesują mnie te całe REAL BARCELONA, JUVENTUS MEDIOLAN, ZNICZ MADRYT, CZY BORUSSIA MONACHIUM…
- Żaden z wypowiedzianych przez ciebie klubów nie istnieje :D – śmiałam się.
- Głupie to! -,-
- Nieprawda! Sport jest superowy!
- Nigdy mnie nie interesowało to kopanie piłki do kosza… - przyznała.
- Gabrysiu… Piłkę kopie się do bramek – śmiałam się xD
- Nie idę! Palnę jeszcze jakąś głupotę do tych siatkarzy…
- Piłkarzy – poprawiłam ją.
- A co  to za różnica?!
- Wię….- chciałam jej wytłumaczyć :D
- Siedź cicho! – śmiała się xD
- Wariatka ! *.* Idziemy!
- Nie e!
- Rusz się!
- Mam małe pytanko… Mogę zatrzymać się na jakiś czas u was? Nie mam na razie kasy… A do Polski nie mogę wrócić – powiedziała.
- Co się stało?
- Pokłóciłam się z rodzicami…
- Zapytam Marco, ale pewnie się zgodzi – uśmiechnęłam się.
- Dzięki Karo <3
- Spoko ;3 A jeśli będziesz chciała to mogę cię zatrudnić do mojego klubu fitness ;)
 - Skorzystam z twojej propozycji ;)
    Poszłyśmy na Idunę, gdzie według Gabrysi gra „BORUSSIA MONACHIUM” :D Podobała mi się reakcja Gabrysi na śmierć Emilki… Najpierw się załamała, a potem stwierdziła, że życia płacząc jej nie wrócimy… TAK MA BYĆ!
- Karolinkaaa! – ucieszyli się piłkarze.
- Gabi?! – zdziwiło się trio ;)
- Tak – uśmiechnęła się.
- Cześć KOTEK <3 – Marco mnie pocałował <3
- Hej – odwzajemniłam gest.
- Dla wszystkich, co nie wiedzą – zaczęłam – To jest Gabrysia Duczmal. Jest moją przyjaciółką. Przyjmijcie ją ciepło. A! Jest singielką ;)
- Sieeem Gabi! – podszedł do niej Mario :D
   Wszyscy polubili Gabrysię. Potem Klopp przyprowadził ludziów, którzy oceniają pracę piłkarzy i trenerów :D Chłopaki mieli „być grzeczni” xD
      Ja i Gabrysia siedziałyśmy na trybunach. Jürgen stał z dwoma mężczyznami w garniturach i ciemnych okularach. Wyglądali, jak agenci z CIA :D

                                                            *MARCO REUS*

Po co tu ci agenci?! :D Kij wie… :P Ćwiczyłem z Mario i Lewym. Nagle Kuba kopnął Roberta w zad :D
- Kto to?! – Lewandowski szukał winnego.
- Wielka siła! – śmiał się Kuba.
- Wiedziałem, że to ty cieciu!
- Weźcie się ogarnijcie! – śmiałem się z nich razem z Mario xD
- A po co?- spytał Mario ;)
- W sumie… Bijcie się dalej :D
- To ty mnie kopnąłeś!
- No co ty?! :D
- A masz! – Lewy chciał kopnąć piłką Kubę xD A w kogo poleciało?! W jednego z tych sztywniaków! :D
- O cholera! – Lewy schował się za nas :D
- Który to?! Przepraszam panów… Czasem zachowują się, jak dzieci… - tłumaczył Klopp.
- To….yyyy…. ten… Laleczka Czaki! – Krzyknął Lewy.
- BOBEK! Ile razy mam ci mówić, że masz nie małpować na treningach?! – podszedł do niego Jürgen.
- Yyyy… Tak jakby to zliczyć… Zero?
- Robert proszę cię… Udawaj przestraszonego – szepnął.
- Łooo! Trenerze! Pan to potrafi! Tak się pan na mnie wydarł, że zrozumiałem mój błąd :D
- No! – pokiwał głową.
- Obiecuję na skarpetki mojego brata, że to nigdy się nie powtórzy! :D – szepnął pod nosem :D
- Ty masz brata? – zdziwiliśmy się.
- Tak – potwierdził.
- Jak się nazywa?
- Milena xD
   Dziewczyny na trybunach kuliły się ze śmiechu :D Za jakiś czas Mario powiedział mi coś interesującego ^.^
- Woody! – zaczepił mnie szeptem.
- Hm?
- Ta Gabrysia jest w wieku Kamy?
- Tak, a co?
- Ładna nawet – przyznał ;)
- Nawet? – podłapałem go.
- No okej! Podoba mi się!
- No to się z nią umów!
- Ja jej nie znam! – puknął mnie w czoło.
- No to ja poznasz! – powiedziałem.
- Okej… Po treningu zaproszę ją gdzieś tam xD

---------------------------------------------
KOCHANI! ;3 Powiem Wam coś... BVB niby wczoraj przegrała... Otóż, jak dla mnie wygrali! Zawsze będą moimi bohaterami! ♥ Gdyby gol Roberta się liczył, byłoby inaczej -,- Nie przestanę kochać moich ulubieńców! <3 Pokazali na co ich stać! Wspaniale grali ;3 Bardzo podobała mi się ich gra, a przegrana nie ma znaczenia! Tak więc jeszcze raz mówię, że jak dla mnie ODNIEŚLIŚMY ZWYCIĘSTWO I WYGRALIŚMY PUCHAR! <3

KOMENTUJCIE! ;3

6 komentarzy:

  1. Hahahahaha, rozdział super, naśmiałam się trochę! Najbardziej rozwaliło mnie "- Robert proszę cię… Udawaj przestraszonego – szepnął.
    - Łooo! Trenerze! Pan to potrafi! Tak się pan na mnie wydarł, że zrozumiałem mój błąd :D" Hahahaha, super piszesz! Dodawaj szybko kolejny. A co do meczu to żeby się nie rozpisywać, powiem, że masz zupełną rację. Pieprzone czerwone świnie wygrały fartem Pff. Przynajmniej pośmiałam się z zębów Ribéry'ego xd A już niedługo nowy sezon nowe szanse i nadzieje i wgniatanie w grund Bayernowców. No jednak się rozpisałam. Jeszcze raz super rozdział i czekam na kolejny. Pozdrawiam, ściskam i zapraszam do siebie: http://wygraliciktorzyniezwatpili.blogspot.com/ - 6 rozdział ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą ;* Niedługo nowy sezon i nowe szanse ;) Pozdrawiam :D A tak w ogóle to świetny rozdział <3

      Usuń
  2. Cudny rozdzial,czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  3. super <3
    czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń